Prawdopodobnie, jeśli czytasz ten wpis, to zastanawiasz się nad wykonaniem badania gleby lub chcesz coś więcej na jego temat się dowiedzieć. Jeszcze niedawno badanie gleby było dla mnie czarną magią i wydawało mi się, że musi być bardzo drogie i decydują się na nie jedynie rolnicy, posiadający kilka czy kilkadziesiąt hektarów. Okazuje się, że jest zupełnie inaczej i w tym tekście przedstawię Wam moje doświadczenia na tym gruncie.
Słaba jakość gleby pod nasadzenia
W ubiegłym roku postanowiłem założyć sad. Przeczytacie o tym we wpisie: Przygotowanie gleby pod sad. Chciałem to zrobić w sposób przemyślany i wysiałem poplon, który miał poprawić strukturę gleby. Okazało się, że rósł dość słabo a część roślin przejawiała niedobory. Wskazywało na to chociażby czerwone zabarwienie niektórych z nich. Szybkie poszukiwania w internecie wskazały na brak fosforu. Nie mogłem więc założyć sadu, który ma cieszyć mnie i moją rodzinę przez dziesiątki lat, na słabym gruncie. Zacząłem czytać o badaniu gleby w Okręgowej Stacji Chemiczno – Rolniczej. Okazuje się, że w każdym województwie jest przynajmniej jedna taka stacja a pobranie gleby można zlecić wyspecjalizowanej osobie. Jest to jednak możliwe przy sporych powierzchniach a moje 10 arów do tego się nie kwalifikuje. Dlatego podjąłem się pobrania próbek samodzielnie.
Pierwsza (prawdopodobnie udana) próba pobrania materiału do badań
Wczesną wiosną – w moim przypadku początkiem marca – pobrałem próbki gleby. Już na początku założyłem sobie podzielenie badania na dwa oddzielne. Grunt na mojej działce jest zróżnicowany – bliżej rzeczki inny, dalej od niej inny. Na każdej z części pobrałem kilka próbek, które ze sobą zmieszałem. Sposób pobierania próbek jest opisany na stronach internetowych Okręgowych Stacji. Można wypożyczyć laskę Egnera lub wykorzystać szpadel. Zdecydowałem się na szpadel i w kilku miejscach wykopałem łopatę ziemi dbając o nienaruszenie przekroju, po czym pobrałem odrobinę ziemi z warstwy 10-20cm. Wykonałem kilka wykopów na każdej z części i zmieszałem ziemię ze sobą. Zapakowałem 2 worki foliowe ziemią (0,5 do 1kg) i dokładnie oznaczyłem z której części działki pochodzą. Tutaj muszę jeszcze zwrócić uwagę na wilgotność – gleba nie może być zbyt mokra – woda może zakłamać wynik.
Badanie gleby nie jest takie drogie
Od razu po pobraniu materiału skierowałem się do Okręgowej Stacji – w moim przypadku była to godzinna podróż. Przekazałem Pani w recepcji próbki, podałem dane oraz wspólnie z nią wybrałem stosowne badanie – były to założenia nawozowe pod sad. Za bardzo małą kwotę otrzymujemy dużo informacji. W tym momencie muszę się Wam przyznać, że zawsze myślałem, że koszt takiego badania jest ogromny… Zapłaciłem ok. 16 złotych.
Badanie gleby – wyniki
Wynik badania otrzymałem po 3 tygodniach mailowo (można również otrzymać pocztą tradycyjną). Nawet osoba o tak małej wiedzy w tym temacie poradziła sobie z rozszyfrowaniem poszczególnych informacji. Poniżej załączam wyniki badań abyście mogli zobaczyć, że nie taki diabeł straszny jak go malują.

Wyniki jasno wskazują na zbyt niskie Ph gleby (zwłaszcza w części, w której poplon w ogóle nie wyrósł). Tu jednak wynik się zmieni, ponieważ w tamtym momencie wysiane wapno granulowane nie zdążyło jeszcze w zupełności się rozłożyć. Dodatkowo po badaniu wysiałem sporą ilość obornika granulowanego, który ma w swoim składzie kilka procent wapna. Większym problemem był bardzo niski poziom fosforu i potasu, które wpływają na cały cykl rozwoju roślin a wysoki magnezu. Z tego względu zdecydowałem się na nawozy fosforowo – potasowe aby poprawić stan gleby przed wysianiem kolejnego poplonu. W podanej cenie badania gleby otrzymałem również rozpiskę z ilością fosforu, potasu, magnezu i wapna, które muszę zastosować przed sadzeniem. Poziom azotu podlega oddzielnemu badaniu.
Jak widzicie badanie gleby do celów amatorskich to całkiem prosta sprawa, skoro nawet ja sobie z nim poradziłem. Wystarczy dokładne zapoznanie się z tematem i przede wszystkim działanie! Myślę, że wiele osób przed wykonaniem badania, które może zupełnie odmienić ich sad, ogród, warzywnik, blokuje myśl o wysokiej cenie. Niektóre specjalistyczne badania są droższe niż to, które ja wykonałem, jednak w moim przypadku 16zł zainwestowane w kilkadziesiąt lat sadu to jedna z najlepszych inwestycji w moim życiu.
Zapraszam do obserwowania mnie na Facebooku.